Komentarze: 3
Przeszłam do finału olimpiady religijnej. jak ja to zrobiłam? Cud, poprostu...W zeszłym roku też byłam w finale. I dwa lata temu tez. Moze nalezalo by w koncu wygrac te olimpiade, he? Do trzech razy sztuka.
Od konkursu tetarlnego nie robie praktycznie nic. Siedze i mysle. I, oczywiscie, slucham muzyki, kiwajac sie miarowo w lewo i w prawo. muzyka na sluchawkach, na full. ostatnio chory gregorianskie. mysle zas o mojej przyszlosci. polubilam rezyserke przedstawien. Stowarzyszenie Umarlych Poetow chcemy wystawic na konkursie w wawie tam jest chyba wieszy limit czasowy, wiec musze dodac kilka scen. Ciagle o tym mysle...
Mysle takze o liceum. w piatek przeprowadzilismy z rodzicami powazna rozmowe. nie moge sie uczyc w Wawie. nie ma warunkow, nie ma pieniedzy- ale nie to mnie najbardziej smuci. rodzice boja sie mnie puscic, nie maja do mnie zaufania. ale w tym najgorsze, ze slusznie. nie jestem chyba odpowiedzialna. jesli chodzi o innych, owszem. ale o siebie nie dbam. nie chce mi sie.
"Panie, stworz mnie lampa. Sama sie spale, ale dam swiatlo innym"
spalam sie, spalam...
Skladam papiery do zyrardowa i puszczy marianskiej . i do plastyka w Wawie, by zobaczyc, czy by mnnie przyjeto.
"Siedze i mysle
o mnie i o tobie
byloby milo
gdybys nie byl moim wrogiem"
/Farben Lahre/
Nie mam juz zamiaru utopic sie w wannie.
musze ostro wziasc za za doujinshi, kolonie yaoi i moja strone.